Niektórzy uważają, że savoir vivre umarło. Często te zasady nazywa się „Starą Szkołą”, co przywodzi na myśl coś nieaktualnego, archaicznego i zastąpionego świeżymi i nowymi regułami. Savoir Vivre jest jednak ponadczasowy i uniwersalny. I wcale nie chodzi tu o kolejność sztućców na stole czy umiejętność jedzenia ostryg w czasie bankietów. Savoir vivre to przede wszystkim zdolność do zachowania kultury, trzymanie się zasad i zrozumienie, co przystoi prawdziwemu mężczyźnie.
STARA SZKOŁA W XXI WIEKU
Zasady savoir vivre’u kojarzą się współczesnym panom nierzadko z nieco skostniałym zestawem nakazów i zakazów. Faktycznie jednak jest to metoda poszukiwania właściwych proporcji w życiu. Dotyczy to np. męskiego ubioru. Elegancki gentleman w XXI wieku nie jest ograniczony ciasnymi kanonami mody. Wie za to, jak ubrać się stosownie do okoliczności. Nie ma zatem sprzeczności pomiędzy zasadami savoir vivre’u i wyrażaniem siebie przez oryginalny styl. Wystarczy pamiętać tylko, aby nie przychodzić na spotkania w dresie lub unikać noszenia czarnego garnituru do śniadania. Elegancja posiada wiele twarzy, ale zawsze ma podkreślać atuty i sprawiać, że innym przyjemnie będzie przebywać w Twoim towarzystwie.
Savoir vivre to nie tylko konwenanse. To sztuka życia wśród ludzi. Dlatego też decydując się na zostanie gentlemanem z prawdziwego znaczenia, trzeba również ćwiczyć w sobie wiele cech charakteru. Do najważniejszych z nich należą: lojalność, dyskrecja i sprawiedliwość. Zatrzymuj powierzone Ci tajemnice dla siebie, unikaj plotek, broń przyjaciół i doceniaj sukcesy swoich kolegów i pracowników. To właśnie dzięki takim walorom o prawdziwych mężczyznach mówi się, iż „mają klasę”.
SAVOIR VIVRE – SZTUKA CZYNIENIA ŻYCIA LEPSZYM
W XXI wieku reguły uważane są za niepotrzebne ograniczenia. Nawet jeżeli po części tak jest, to pamiętać trzeba, że właśnie zasady pozwalają utrzymać porządek, składają się na kulturę i ułatwiają życie. Savoir vivre pozwala uniknąć nieporozumień i gaf – znając te reguły wiadomo bowiem dokładnie, co należy w danych sytuacjach czynić, o czym rozmawiać i jak się zachować, zapewniając wszystkim osobom z otoczenia maksymalny komfort.
Czy gentleman to zatem sztywny i śmiertelnie poważny człowiek, którego jedynymi zmartwieniami jest przestrzeganie konwenansów. Oczywiście, że nie! Humor, miłość, niezwykłe pasje i przygody to też cześć savoir vivre’u. Gentleman wie jednak, że w gronie najbliższych przyjaciół pozwolić może sobie na sprośny żart – nie opowie go jednak podczas konferencji członkom zarządu firmy lub babci swojej narzeczonej. Do osób znających granice i zasady ludzie mają większe zaufanie, cenią ich towarzystwo i chętnie widzą ich w swoich projektach.
Savoir vivre to zatem nie tylko kodeks regulujący noszenie krawata czy jedzenie zupy. To głównie inwestycja w siebie i lepsze życie. I wcale nie jest to coś zarezerwowanego tylko dla najbogatszych i ludzi przebywających w wyszukanym towarzystwie. Robotnik w fabryce czy kasjer w hipermarkecie też powinien być uprzejmym, godnym zaufania i uśmiechniętym gentlemanem.