Nowe znajomości zdobywać można na wiele sposób. Popularna aplikacja Tinder jest jednym z najwygodniejszych i zyskujących ogromną popularność rozwiązaniem. Wystarczy założyć konto, umieścić krótki opis swojej osoby i obowiązkowo wstawić zdjęcie. I to właśnie największy problem – jak bowiem najlepiej zaprezentować się milionom użytkowników i wzbudzić zainteresowanie nowych znajomych lub płci przeciwnej?
Tinder jest banalnie prosty w obsłudze. Program sugeruje nowych znajomych, a zadaniem użytkownika jest potwierdzenie zainteresowania lub odrzucenie danej propozycji. Ocena odbywa się zatem w głównej mierze na podstawie umieszczonego w profilu zdjęcia. Tutaj w pełni potwierdza się prawdziwość powiedzenia, że „jak nas widzą, tak nas piszą”. Jak zatem wyglądać na Tinderze?
MODNIE, NATURALNIE I SCHLUDNIE
Proste rozwiązania są najczęściej najskuteczniejsze. Wielu użytkowników aplikacji stara się pokazać na siłę swoją wyjątkową oryginalność i zaskoczyć innych szalonymi pomysłami, ale często takie działania nie przynoszą zamierzonego skutku. Kłamstwo ma krótkie nogi i bardzo szybko wyjdzie na jaw, że awangardowy profil to tylko przykrywka – nowi znajomi raczej nie docenią takiego sposobu zdobywania przyjaźni.
Najlepiej zatem do zdjęcia ubrać się dokładnie tak, jak lubimy nosić się na co dzień. Oczywiście nie chodzi tutaj, żeby pokazać swoje rozciągnięte dresy do chodzenia po domu i dziurawy podkoszulek, w którym lubimy grzebać przy aucie. Casualowa elegancja to podstawa, gdy zależy nam na dobrym pierwszym wrażeniu.
KOSZULA CZY T-SHIRT? BOJÓWKI CZY JEANSY?
Na te pytania nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Zdjęcie profilowe ma pokazywać bowiem nie tylko sylwetkę i twarz, ale także zaprezentować kim jest człowiek na fotografii. Jeżeli zatem na co dzień nosimy spodnie w moro i wojskowe kurtki, to nie warto występować w swoim profilu w smokingu czy obcisłych spodniach, które do szafy trafiły czystym przypadkiem.
Panie chcą zobaczyć, jak lubi ubierać się facet. To bardzo wiele mówi o jego zainteresowaniach, stylu i dbałości o swój wygląd. Nie warto dlatego robić sobie zdjęcia samej twarzy. Najlepiej jeśli zdjęcie będzie jednocześnie mówić coś o nas samych. Kochasz podróże? Wstaw fotografię na której w krótkich spodenkach i słomkowym kapeluszu wypoczywasz na plaży. Lubisz motocykle? Załóż gładki T-shirt, kurtkę ze skóry i poproś znajomego, żeby zrobił ci fajną fotkę przy ukochanej maszynie.
Użytkowniczki Tindera zapytane o to, co najbardziej przyciąga je na zdjęciach mężczyzn twierdzą, że najważniejsza jest naturalność i dobry styl. Nawet najbardziej kreatywna prezentacja i szalone zdjęcie z butelkami szampana na oceanicznym jachcie nie działaja tak dobrze jak fajny ciuch, pozytywne nastawienie i szczery uśmiech. Warto o tym pamiętać i nie udawać niepotrzebnie groźnego gangstera, prezesa korporacji czy pilota myśliwca – kłamstwo wyda się prędzej czy później i szansa na ciekawą znajomość pryśnie niczym bańka mydlana.