Wielu mężczyzn unika jak ognia wszelkich kremów i smarowideł. Podobnie jest z kremami z filtrem – raczej nie lubimy ich nakładać lub często zapominamy. Oczywiście jeżeli spaliliśmy się na raka możemy skorzystać ze środków dostępnych w aptece. Wtedy sięgamy po preparaty z zawartością alantoiny, aloesu, D-panthenolu oraz dodatkiem witaminy A i E. Substancje te działają na skórę chłodząco, regenerująco oraz kojąco. Jednak leczenie poparzeń słonecznych nie zawsze musi wiązać się z wizytą w aptece. Łagodne przypadki możesz samodzielnie wyleczyć w domu. Jakie domowe sposoby na poparzenia słoneczne przyniosą natychmiastową ulgę?
PIERWSZA POMOC – CZYLI KEFIR I MAŚLANKA
Część z was pewnie słyszała przekazywane z pokolenia na pokolenie legendy na temat zbawiennych właściwości kefiru, maślanki czy zsiadłego mleka. Jednak nie każdy w to uwierzył. Produkty te posiadają wysoką zawartość białka, żywe kultury bakterii oraz witamin A, D i E, dzięki czemu skutecznie nawilżają i przyspieszają regenerację naskórka przywracając jego prawidłowe pH. Zaczerwienioną skórę wystarczy obłożyć gazikami nasączonymi kefirem lub zsiadłym mlekiem. Do okładów nie używamy słodkich jogurtów czy kefirów ponieważ mogą zaostrzyć stan zapalny skóry.
BIAŁKO JAJA KURZEGO
Surowe białko jaja kurzego zawiera cystatynę oraz enzym zwany lizozymem o właściwościach bakteriobójczych. Substancje te hamują stany zapalne oraz posiadają właściwości bakteriobójcze i antywirusowe. Wystarczy wysmarować gazę schłodzonym białkiem i przyłożyć do oparzonej skóry. Można także użyć ubitego białka i powstałą pianę nałożyć bezpośrednio na naskórek. Okład utrzymujemy na skórze przez 15 minut.
ALOES – NATURALNA ULGA
Nie jest tajemnicą, że aloes posiada właściwości nawilżające. Sok z jego liści jest także świetnym specyfikiem na poparzenia słoneczne. Aloes posiada właściwości przeciwzapalne oraz przyspiesza regenerację naskórka. Analogicznie – gazę nasączamy schłodzonym sokiem z aloesu i przykładamy do skóry na 15 minut.
OKŁAD Z MIODU
Z reguły należy unikać smarowania oparzonej skóry ciężkimi i tłustymi preparatami. Wyjątkiem jest miód – oczywiście naturalny. Posiada właściwości przeciwbakteryjne i przeciwzapalne oraz doskonale nawilża skórę zapobiegając jej pieczeniu. Miód wmasuj w skórę, pozostaw na kilkanaście minut i zmyj ze skóry letnią wodą.